piątek, 26 lutego 2010

#68 Mark Sink


Mark Sink

czwartek, 25 lutego 2010

#67 notatka z wystawy Williama Egglestona

William Eggleston at Victoria Miro, London








Tuż przy stacji Angel zaczęło rosnąć drzewo. To było chyba najładniejsze drzewo jakie mieszkańcy Londynu widzieli w swoim życiu. Zjawili się dziennikarze, a młodzi adepci fotografi zafascynowani blaskiem robili mnóstwo zdjęć swoimi cyfrowymi aparatami.




Oficerowie Metropolitan Police zamknęli ruch uliczny, w tym czasie na drzewo weszła grupka dzieci i zniknęła gdzieś wśród gałęzi. W ich ślady poszły kolejne dzieci. Policja nie mogła zapanować nad sytuacją. Przerażeni widzowie spoglądali na drzewo, które cały czas nie przestawało rosnąć. Z drzewa zaczęły spadać walizki, kolczyki, kamyki, jabłka, torby, gałęzie, bilety i zeszyty. Drzewem zaczęło coś trząść od środka.
Przeszedłem obok całego wydarzenia niewzruszony. Podążałem do galerii Victorii Miro wiedząc, że wystawione tam zdjęcia Williama Egglestona

to śmiertelna pustka wymuszona kompozycją.



www.victoria-miro.com

sobota, 13 lutego 2010

#66 Raquel Zimmerman - za co ją kochamy.


Eric Valli


Mario Sorrenti
Mario Sorrenti


Mario Sorrenti




Mario Sorrenti




Gucci by Gucci Behind the scenes - David Lynch
Uploaded by ulfablabla.

piątek, 12 lutego 2010

#65 Zakończenie

Wczorajszy dzień skończył się w samym środku popołudnia. Byłem w szkole, miałem zaliczenie projektu. Ok. 15:20 prezentowałem poniższe zdjęcia. Omawialiśmy je do momentu, w którym jeden z nauczycieli dostał smsa o tym, że Lee Alexander McQueen popełnił samobójstwo. Po szybkim sprawdzeniu informacji w internecie zrobiliśmy krótką przerwę na papierosa. Potem wróciliśmy do omawiania prac, ale tak naprawdę dzień się już skończył.

Gdzieś zaraz już po rozpoczęciu nastąpiło zakończenie, wprost - ale chyba nie powinniśmy się dziwić, przecież kierunek ma znaczenie tylko w muzyce.

McQueen był czymś co ciągle rosło, teraz oficjalnie stało się ciężkim pomnikiem. To taki moment kiedy moda, której jedyną pewną cechą jest zmiana, po prostu się zatrzymuje.
Gdyby miało to jakieś znaczenie, zadedykowałbym te zdjęcia jemu.




Krzysztof Dziamski

Krzysztof Dziamski

wtorek, 9 lutego 2010

#64 notatka o kreowaniu

Zdarzyło się tak, że pracuję w jednym z pięciogwiazdkowych hoteli na Knightstbridge. I nie mówię, o tym aby się chwalić, ale po to aby sobie coś uświadomić. To takie miejsce gdzie przychodzą znani ludzie. Nie będę wymieniał kogo widziałem i w jakich okolicznościach (pracuję w Spa), bo nie ma to żadnego znaczenia... no prawie.

Gdy ostatniego lata serwowałem śniadanie Victorii B. dotarło do mnie coś niesamowitego i bardzo prostego. Nagle wszystko ułożyło się w jedną spójną całość. Po krótkiej chwili, w której nie mogłem się zorientować czy to naprawdę ona, anorektyczka, zawsze na wysokich obcasach, wystylizowana itd. zdziwiłem się bardzo, że tak odbiega od powszechnego wizerunku. Następnego dnia znów nas odwiedziła, byłem już mniej zdenerwowany i już się przyzwyczaiłem do niej jako osoby tak wyglądającej. Nigdy nie śledziłem jej poczynań, bo nie mam parcia na celebrytów, więc sobie ją zgooglałem, żeby się dowedzieć czemu jest w Londynie. Doznałem szoku. Zobaczyłem jak wygląda na zdjęciach. Nie chodzi tu tylko o ubrania i makijaż. To jakby całość jej postaci - no właśnie - wykreowanej postaci. Sposób w jaki ją się prezentuje uświadomił mi, że jeżeli taką osobę jak ona można tak bardzo wykreować, znaczy to, że KAŻDEGO można wykreować. Absolutnie każdego.


Ryan McGinley

Niesamowite uczucie dojść do takiego wniosku. Potem uświadomiłem sobie, że przecież kreowanie to podstawa fotografii mody, że to ta część, która chyba mnie najbardziej ciekawi.
Uwielbiam zdjęcia Ryana Mcginleya i chyba odkąd dowiedziałem się, że sytuacje na jego zdjęciach są w każdym szczególe zaplanowane, uwielbiam je jeszcze bardziej.


Ryan McGinley


Do niedawna zachwycałem się niesamowicie marką Maison Martin Margiela. Zepsuciem, niedbaniem o wizerunek designera, ukrywaniem się jako postawą. która skłania ludzi do większego skupienia na ubraniach, a nie na marce. Jednak po przeczytaniu artykułu "Cult of invisibility" a także po ostatniej wizycie w jego londyńskim butiku, zrozumiałem że kreacja jest tam na równym poziome co choćby kreacja marki Diesel. Parkiet jest podziurawiony, meble są przykryte białymi prześcieradłami, dziury w ścianach, odrapany tynk, zwisające kable, sprzedawcy w lekarskich kitlach, brak stanowiska kasy, logo marki bez loga. Jak prosty to pomysł, aby w czasach, gdzie wszyscy skupiają się na tworzeniu marki, wymyślaniu tożsamości, skupianiu się na niej, w czasach zakupologii, wszystko odrzucić i stworzyć markę, która za tożsamość weźmie sobie ideę braku tożsamości, obcość, nijakość i niewidzialność?




Czy nie ma żadnej różnicy w kreacji gwiazd i niszowej marki odzieżowej? Czy wystarczy tylko oszukać target i zrobić jeden krok szybciej niż docelowi klienci? Poczułem się tak słodko oszukany.

#63 Inspiracje / Alfabet na dzis


Yelena Yemchuk

Wendy Bevan


Viviane Sassen


Tre Dadlar


Steven Meisel


Rony Shram


Paolo Roversi




Olga Miljko


Naj Le Gitan


Mark Segal


Lillian Bassman


Kacper Kasprzyk



Jenny Gage & Tom Betterton


Inez and Vinoodh

Helena Kvarnstrom


Gottfried Helnwein


Francois Marie Banier



Elena Kholkina


David Hamilton


Chadwick Tyler

Bruno Barbazan

Ana Kras

poniedziałek, 8 lutego 2010

#62 Studenci...

W Sunday Timesie ukazał się edytorial o londyńskich studentach, co robią, co mówią że robią, jak wyglądają itd. ;) koniecznie pwiększ i przeczytaj.


John Lindquist



John Lindquist


John Lindquist


John Lindquist


sobota, 6 lutego 2010

#61 Kampanie - Chalayan & Ricci

Jeżeli McQueen zaczął robić kampanie to znaczy, że chyba naprawdę znaleźliśmy się w czasach kryzysu. Do tego dołączył także Chalayan.
Kacper Kasprzyk to osoba, którą trzeba śledzić. Zrobił ostatnio kilka naprawdę dobrych rzeczy. Jeżeli jest Polakiem (nie mogłem się doszukać czy na pewno) to będzie kolejnym ważnym polskim fotografem po Kobielskim i Tyszce, a może nawet i większym, bo wspomnieni panowie rozleniwili się ostatnio, podczas gdy Kacper szuka zupełnie nowych stylistyk. To kampania dla Niny Ricci.
(Ponieżej ciekawa kampania dla Husseina Chalayana sfotografowana przez Amy Troost)



Kacper Kasprzyk




Kacper Kasprzyk




Amy Troost




Amy Troost

Amy Troost



Amy Troost